I tak moja ekipa mnie zaskoczyla, stan "0" zrobila!
Jade sobie na moja dzialeczke zobaczyc jak myszy biegaja po placu i ciagne sie autem za jakas "grucha" myslac sobie "...i bede sie teraz wlec za tym klamotem..." jestem coraz blizej dzialki i z daleka widze jakies poruszenie, zastanawiam sie "a tam co sie dzieje?" przyjechalem - patrze - a tam szaleje majster od budowlancow i dyryguje co ktory ma robic. Dowiaduje sie ze chcieli mi zrobic niespodzianke :). Okazalo sie ze ten"klamot" ciagna sie do mnie ;) Grucha sie porozkladala, "macke" nad fundamenty powiesila i fruuuu... posypalo sie z niej szare mazidlo ;) Zaraz przyjechala i nastepna gruszka i tym akcentem konczac stan zerowy.
Przyjechal tez pierwszy transport bloczkow i powykladali z "paki" kilka paczek ;)
A jak to mniejwiecej wygladalo to na tych paru fotkach mozna podgladnac ;)
Pozdrawiam wszystkich! :)