Pierwsza warstwa i naroza
Beton troche obsechl i robotnicy zabrali sie za wyprowadzanie pierwszych narozy, wypoziomowali 1 warstwe i poukladali naroza. Teraz jak na klej poleca to szybko mury sie wyciagna do gory.
Beton troche obsechl i robotnicy zabrali sie za wyprowadzanie pierwszych narozy, wypoziomowali 1 warstwe i poukladali naroza. Teraz jak na klej poleca to szybko mury sie wyciagna do gory.
I tak moja ekipa mnie zaskoczyla, stan "0" zrobila!
Jade sobie na moja dzialeczke zobaczyc jak myszy biegaja po placu i ciagne sie autem za jakas "grucha" myslac sobie "...i bede sie teraz wlec za tym klamotem..." jestem coraz blizej dzialki i z daleka widze jakies poruszenie, zastanawiam sie "a tam co sie dzieje?" przyjechalem - patrze - a tam szaleje majster od budowlancow i dyryguje co ktory ma robic. Dowiaduje sie ze chcieli mi zrobic niespodzianke :). Okazalo sie ze ten"klamot" ciagna sie do mnie ;) Grucha sie porozkladala, "macke" nad fundamenty powiesila i fruuuu... posypalo sie z niej szare mazidlo ;) Zaraz przyjechala i nastepna gruszka i tym akcentem konczac stan zerowy.
Przyjechal tez pierwszy transport bloczkow i powykladali z "paki" kilka paczek ;)
A jak to mniejwiecej wygladalo to na tych paru fotkach mozna podgladnac ;)
Pozdrawiam wszystkich! :)
Pracownicy sie uwijali jak w ukropie (fakt pogoda dopisywala). Zdodatkowych rzeczy zlecilem wykonanie drenu opaskowego aby pozbywac sie wody z okolic fundamentu. Przy kopaniu law fundamentowych przerwalismy kilka starych drenow, ktore po polu biegly i po deszczu widac bylo jak saczy sie z nich woda, wiec aby uchronic fundament przed nadmierna wilgocia i zastawaniem sie wody polozylismy dren. Co sie wykopalo spowrotem do srodka trafilo co pewien czas zawibrowawszy i na gore poszlo ~20 cm piasku. Jak to wygladalo widac na fotkach.
Mury dalej powoli pna sie do gory - juz prawie scianki zakonczone.
Zaczynaja sie juz izolacje - stan 0 coraz blizej.